środa, 10 maja 2017

Propozycje na Ten Dzień ~Plan wstępny~

Plan przygotowań do ślubu jest bardzo istotny. Począwszy od podstawowych ustaleń aż do podziękowań dla gości i miesiąca miodowego. Im wcześniej zaplanujecie sobie wszystko, tym więcej czasu macie na ewentualne zmiany i poprawki. Dzięki temu możecie zapobiec wtopie.

Poniżej przedstawie kolejne tematy do dyskusji z drugą połówką i ewentualnymi sponsorami :)

~Ten Dzień~

1. Zanim podejmie się kroki trzeba ustalić jaki ślub wchodzi w grę. Czy jest on cywilny czy związany z wyznaniem religijnym. Jakie miejsce ustalacie do przeprowadzenia ceremonii. Który urząd, która świątynia a może plener?

2. Następnie trzeba wybrać rodzaj i miejsce przyjęcia weselnego.  Do Polski powoli napływa moda z zachodu i coraz częściej wynajmuje się specjalistów do organizacji ślubów i wesel, którzy za niestety ogromne pieniądze pomagają stworzyć wyjątkową ceremonię rodem z marzeń. Jednak osobiście proponuje zajmować się tym samemu właśnie ze względu na koszty. Tacy organizatorzy zazwyczaj udostępniają też swoich pracowników jako catering, muzykę czy florystów przez co koszty wzrastają, gdyż liczą sobie czasem prawie podwójną cenę. Osobiście uwielbiam wyprzedaże i promocje - pewnie jak każda kobieta, i to właśnie dlatego sama wszystko wyszukuje i oglądam wielokrotnie, kupując towar, który ma słuszną cenę do jakości. Dobrze jest sobie przygotować 2-3 alternatywy przyjęcia.

3. Kiedy już wybór zapadnie co do ceremonii i przyjęcia trzeba omówić listę gości. Niektórzy uważają, że to trzeba zrobić najpierw... Niekoniecznie. Często się zdarza, że ilość gości przeszkadza w wyborze pierwotnego planu chociażby ze względu na wielkość sali. Jednak tu przemawia mój egoizm... To wasz dzień? Tak czy nie? No właśnie, więc na pierwszym miejscu jesteście WY a nie goście. Staropolska tradycja niestety umiera, ale koszty wciąż rosną. Z większością rodziny widzieliście się tylko na pogrzebach, nie macie z nimi kontaktu, nawet nie macie pewności czy kogoś mają albo jak nazywają się ich dzieci. Po co robić tyle szumu? Jeżeli jesteście oczywiście za tradycyjnym weselem, nic nie stoi na przeszkodzie zaprosić nawet sąsiadów swojej rodziny, jednak to jest spotykane coraz rzadziej. Taki pomysł powstał kiedy ludzie znali się od płota do płota, spotykali i pomagali w pracy na polu, mieli swoje warzywa i swoje zwierzęta. Ubijało się świniaki i krowę, wynajmowało kucharki i robiło biesiadę na powietrzu. Wtedy zapraszało się rzeczywiście też sąsiadów jednak oni byli bliscy, każdy znał każdego od pieluchy. Teraz nie znamy osoby mieszkającej po drugiej stronie korytarza w bloku... 
Warto jest się więc zastanowić czy nie macie podobnego poglądu. Czy chcecie być w centrum uwagi w dużym gronie, czy źle się czujecie kiedy tłumy na was patrzą. Bierzcie pod uwagę to, że człowiek, który decyduje się na małżeństwo ma w zamyśle tylko jedno, a więc tej chwili już nigdy nie powtórzycie. Dlatego jest tak ważna - bo jest jedyna. 

4. Po liście gości można jeszcze raz omówić termin. To normalne, że terminy się przekłada dlatego UWAGA! ważne by nie zaklepywać zaraz po tym jak wpadnie wam do głowy pierwszy pomysł! Ochłońcie, poczekajcie, prześpijcie się. Weźcie pod uwagę szkoły, urlopy, dni wolne swoich najbliższych.

5. Macie termin i miejsce ślubu, wybrane dwie przykładowe opcje wesela, wstępną listę gości... co teraz? Jak to co? ŚWIADKOWIE! No kochani moi, rodziców może zabraknąć, ale bez świadków ceremonia według prawa jest nieważna. To nie religie wymyśliły sobie towarzyszy tylko prawo, więc nawet jeśli bierzecie np. ślub kościelny, świadkowie nie muszą być wierzący. Ich rola formalnie dotyczy obserwacji przebiegu zaślubin i podpisania dokumentów o tym, że to wydarzenie faktycznie miało miejsce. 
Co innego, że z ogromną premedytacją wybiera się świadków, którzy mają swój udział w wielu innych rzeczach ;) O roli świadków napiszę w innym poście.

6. Miesiąc miodowy.... Za zwyczaj to nie miesiąc a kilka dni, średnio dwa tygodnie i bardzo często jest to podróż poślubna wykupiona w jakimś biurze podróży. Fajna sprawa, zwłaszcza jeśli można zrobić "tryb mieszany" czyli wypoczynek połączony ze zwiedzaniem. Wtedy nie tylko macie czas dla siebie, ale także macie pierwsza małżeńską przygodę. Proponuję więc miejsca, w których żadne z was wcześniej nie było.

To moi drodzy jest GŁÓWNY PLAN. I jak widzicie wszystko kręci się wokół was. Nie będzie już takiej sytuacji kiedy staniecie się oboje w tym samym momencie najważniejszymi osobami na świecie. Nikt już tak nie będzie was niańczył jak tego dnia. Postarajcie się więc zrobić wszystko abyście OBOJE byli szczęśliwi. Nie ma ustępowania sobie na wzajem bo tak. Kobieto! ten dzień jest ważny dla ciebie jak i dla twojego narzeczonego! Chłopie, nie myśl tylko o sobie ale też o niej! Nie znacie się od wczoraj, wiecie co sprawia wam przyjemność i czego pragniecie najbardziej. Bierzcie to pod uwagę, mieszajcie swoje marzenia i łączcie w nowe, wspólne. Wtedy będziecie zadowoleni, a jak wy będziecie, to wierzcie... wasi najbliżsi też będą to miło wspominać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz